Dużą trudność sprawia odmiana niektórych wyrazów, od niedawna obecnych w słownictwie specjalistycznym. Rzecz dotyczy słów w rodzaju: agent, klient, kreator itd. Profesjonaliści różnie się zapatrują na sposób tłumaczenia tych wyrazów. Standardem firmy Microsoft jest odmiana charakterystyczna dla rzeczowników desygnujących obiekty ożywione (a więc w mianowniku l.mn.: "kreatorzy, klienci, agenci"), zaś BTInfo stosuje odmianę wedle paradygmatu dla rzeczowników oznaczających przedmioty nieożywione (przeto w mianowniku l.mn.:"kreatory, klienty, agenty").
Warto wspomnieć, że wspomnianych kontrowersji nie budzą już słowa "serwer" i "menedżer". Odmienia się je "serwery", "menedżery". Wyjątkiem jest sytuacja, gdy chodzi o menedżera-człowieka.
Świetny materiał. Ale też problematyczny. Co to jest wierność semantyczna i kto o niej decyduje? Jeden użytkownik? Grupa użytkowników? Grupa przypadkowa? Zdefiniowana diachronicznie?
Czy zakres pól semantycznych wyrażeń synonimicznych w jednym języku jest identyczny? A w dwóch różnych językach?
Kto decyduje — może uzus?
Zgadzam się z uwagami autora tego wpisu, ale programiści (albo „deweloperzy” — nie mogę w komentarzu przekreślić słowa) rzadko zaglądają do takich materiałów 🙂
W związku z tym uzus wśród programistów jest jaki jest.
Natomiast uzus wśród tych, którzy stosują programy napisane przez programistów jest czasem zupełnie inny niż programistów.